You are here
Home > Miejsca > Agnieszka Szulejewska: Wystarczy wejść po schodkach do „Pokoju na lato”, by znaleźć się na zielonej wyspie

Agnieszka Szulejewska: Wystarczy wejść po schodkach do „Pokoju na lato”, by znaleźć się na zielonej wyspie

Relaks to ostatnie słowo, które przychodziło do głowy stojącym przy hałaśliwej ulicy Towarowej. To właśnie dla nich powstał Pokój na lato, miejsce, które pokochało tysiące warszawiaków.

Z Agnieszką Szulejewską porozmawialiśmy m.in. o poprzednich edycjach projektu oraz o tym, czym zaskoczy nas w tym roku Pokój na lato.

W maju już po raz czwarty zaprosicie warszawiaków do Pokoju na lato. Wróćmy jednak do początków. Jak narodziła się ta inicjatywa?

Pomysł był prosty – chcieliśmy stworzyć w miejscu zawładniętym przez biurowce
i komunikację – miejsce, które pokaże, że można i trzeba robić przestrzeń dla ludzi, przyjazną i bezpretensjonalną. Warszawska Wola to dzielnica, w której jak w soczewce skupiają się zmiany zachodzące w przestrzeni miasta. Zaniedbana, industrialna dzielnica w ciągu kilku lat zaczęła być intensywnie przekształcana w drugie, po tzw. Mordorze znajdującym się na warszawskim Służewcu, „city. Jednak za intensywnością realizacji nowej zabudowy biurowej i mieszkaniowej nie poszły rozwiązania, które uwzględniałyby potrzeby jej użytkowników – infrastruktura, komunikacja, zieleń, tereny rekreacyjne, oferta kulturalna. Realizując „Pokój na lato”pokazaliśmy, że na Towarowej mają sens i są do zrobienia projekty w „ludzkiej skali” i dostępne dla wszystkich. Że alternatywa nie znajduje się tylko nad Wisłą, ale że można ją sobie stworzyć także gdzie indziej. Siła do zmiany tkwi w determinacji ludzi, którzy nie godzili się na status quo słysząc że „się nie da” czy, że tworzenie takich miejsc na Woli jest „bez sensu”. I udało się. „Pokój na lato” pokochało kilkanaście tysięcy warszawiaków, a sama budowla znalazła się wśród nominowanych do nagrody architektonicznej Prezydenta m.st. Warszawy w kategorii „przestrzeń publicznie dostępna”. Zostaliśmy też laureatem 34. Konkursu „Warszawa w kwiatach i zieleni”. Okazało się, że niewielkim nakładem pieniędzy, a wielkim pracy pasjonatów udało się stworzyć miejsce, bez którego Warszawa byłaby już niepełna.

Do kogo adresowane jest to miejsce?

Relaks to ostatnie słowo, które przychodziło do głowy stojącym przy hałaśliwej ulicy Towarowej.I to dla nich – zagonionych mieszkańców miasta je tworzyliśmy. W krótkim czasie okazało się, że wyszliśmy z „lokalności miejsca”, bo za pomysł, atmosferę i program kulturalny pokochali je, po prostu, warszawiacy. Wystarczy wejść po schodkach do Pokoju na lato, by znaleźć się na zielonej wyspie. Roślinne murale, sufity i ściany, ogród warzywny, barierki obsadzone gotową do skubania miętą. A w środku warsztaty z tworzenia miejskich ogródków, zielonych naparów, kompozycji kwiatowych, kul kokedama, maści, nalewek, syropów – tego, co dla dobrego samopoczucia mieszczucha stworzyła natura. Ponadto varsaviany i masa warsztatów relaksacyjno-kreatywnych. Podczas gdy życie dookoła pędziło, zaprosiliśmy warszawiaków do zatrzymania się na chwilę na spotkaniach, które pozwoliły odprężyć się po pracy. Staraliśmy się też przywrócić świetność dziedzinom niedocenianym, a zbawiennym dla relaksu, takim jak: szydełkowanie, rysowanie czy wikliniarstwo. Sobotnie przedpołudnia natomiast mijały nam na zajęciach jogi na trawie – dla relaksu i zdrowego kręgosłupa. No i koncerty!

Jazzowe koncerty, warsztaty kreatywno-relaksacyjne, dobre jedzenie i wino – tym wszystkim mogli cieszyć się „pokojowicze” w poprzednich edycjach. Jak będzie w tej?

Głodnych wiedzy o Warszawie będziemy jak zawsze „karmić” koncertami, wykładami i warsztatami. Ale zadbamy też o głodnych warszawskich smaków. Plenerową restauracyjkę prowadzą Wars i Sawa, pasjonaci przedwojennej kuchni i nocnego życia stolicy. Będzie więc retro, ale z nowym sznytem przystosowanym do braku czasu, wymogów diety i portfela. W weekendy zapraszamy warszawiaków na tematyczne podwieczorki na trawie połączone, oczywiście, z varsavianistycznymi smaczkami. W tym sezonie będzie też koncertowo. Po premierze Warszawskiego Combo Tanecznego, Stanisławie Celińskiej, Pablo Pavo i Ludzikach, Jazzombie, ubiegły sezon również obfitował w artystów z najwyższej półki. W „Pokoju” wystąpili m.in.: Katarzyna Nosowska, Kortez, VooVoo oraz projekt „Albo Inaczej” z gościnnym udziałem Krystyny Prońko i Andrzeja Dąbrowskiego. Ponadto na scenie oddaliśmy hołd Warszawie i najbardziej warszawskiej poetce – Agnieszce Osieckiej, otwierając sezon koncertem prezentowanym pierwszy raz w stolicy – projektem nowOsiecka. Wystąpili m.in.: LUC, Natalia Grosiak, Misia Furtak, The Voices, legendarny Gutek i DJ Feel – X z Kalibra 44. Hołd mistrzowi słowa i piosenki Wojciechowi Młynarskiemu oddaliśmy projektem „Młynarski Plays Młynarski” zaprezentowanym w najnowszych aranżacjach wykonanych przez Jana Młynarskiego z zespołem oraz udziałem Gaby Kulki. A cyklicznie, co piątek, w Pokoju rezydowała Orkiestra Dancingowa Michała Polcyna. Z nią przez kilkanaście tanecznych piątków „pokojowicze” szaleli w rytmie największych polskich przebojów, zaaranżowanych w nowych jazzowych odsłonach. Koncerty w minionym sezonie wspólnie zgromadziły blisko 12 tysięcy gości. W kolejnym nadal planujemy śpiewająco pękać w szwach.

Oglądam zdjęcia z poprzednich edycji, podziwiam niesamowitą konstrukcję pawilonu. Długo powstawała?

Przypominając sobie moment, gdy narodził się pomysł na Pokój na lato i czas w jakim doszło do jego realizacji, sama dziś nie mogę uwierzyć, że okres od projektu do jego realizacji – z załatwieniem wszystkich zezwoleń, budową i produkcją oferty kulturalnej – zajął nam niecałe trzy miesiące. Projekt zawdzięczamy dwójce architektów: Marlenie i Markowi Happachom.

W Pokoju na lato można było znaleźć „Pensjonat dla roślin”, co to za miejsce?

To pomysł grupy Kwiatuchy – jak ułatwić życie tym, którzy wyjeżdżają na wakacje, a nie mają nikogo, kto w tym czasie zaopiekowałby się domowymi roślinami. Słowem: „wyślij swoje kwiaty na zasłużone wakacje. Ty wyjeżdżasz, niech one też wyjadą”. Pensjonat to  mieszcząca się w Pokoju na lato szklarnia, która przyjmie każdą roślinę na bezpłatny pobyt. Zapewni jej pełne wyżywienie i obsługę profesjonalnego ogrodnika. Należy tylko wypełnić formularz: podać datę przyjęcia rośliny, jej nazwę i gatunek oraz imię i nazwisko właściciela.


Pokój na lato to także przestrzeń dla dzieci?

W poprzednich latach dzieciom służyliśmy największym, bo ośmiometrowym hamakiem w Warszawie. Lato w mieście upłynie im pod znakiem warsztatów i zajęć edukacyjnych. W Pokoju znajdą miejsca na odrabianie lekcji, naukę i zabawę. Program zajęć układany jest tak, by mogły spędzić czas wspólnie z rodzicami, bądź dać rodzicom odpocząć. Do wyboru, do koloru: turnieje planszówek, zajęcia o gwarze i języku Warszawy, przedstawienia, wspólne czytanie książek, warsztaty kulinarne i ogrodnicze, poznawanie legend warszawskich czy nauka warszawskich piosenek i powiedzonek.

Warszawa najpiękniejsza z miast, ponieważ…

jej uroda jest nieoczywista, a jej odkrywanie to zawsze spotkanie z ludźmi. To w nich, ich dynamice, ciekawości, chęci działania i humorze tkwi jej siła.

Agnieszka Szulejewska
Kierownik Działu Projektów Kulturalnych
Instytut Stefana Starzyńskiego
o. Muzeum Powstania Warszawskiego

Similar Articles

7 thoughts on “Agnieszka Szulejewska: Wystarczy wejść po schodkach do „Pokoju na lato”, by znaleźć się na zielonej wyspie

Dodaj komentarz

Top