Pełna pomysłów i energii. Kocha życie ze wszystkim co ono ze sobą niesie. Z ogromnej pasji i ciężkiej pracy powstała jej marka odzieżowa Arrow.
Stworzyłaś markę odzieżową Arrow, w której łączysz oryginalność z jakością i minimalizmem. To propozycja dla całych rodzin, kobiet, mężczyzn, dzieci. Pamiętasz jakie uczucia towarzyszyły Ci, kiedy sprzedałaś pierwszą rzecz?
Kolekcja marki Arrow obecnie jest zupełnie inna niż wówczas, gdy w kwietniu 2016 roku wchodziliśmy na rynek – wtedy zakochana byłam w tiulach… i to właśnie pierwszą rzeczą jaką sprzedałam była grafitowa spódniczka midi dla dziewczynki, która wybierała się na komers. Wówczas uświadomiłam sobie, że faktycznie – to wszystko – dzieje się naprawdę …
Jak wygląda praca nad kolekcją? Jakie trendy będą u Was przeważać jesienią i zimą?
Pomysł kolekcji powstaje dużo wcześniej. Jestem na bieżąco z trendami panującymi w modzie, namiętnie wertuję kolorowe magazyny. Za kilka dni na rynku będzie dostępna nasza najnowsza kolekcja – czwarta. Podczas projektowania trzeciej – wiosennej kolekcji zrozumiałam, że nie należy się kierować wytycznymi ze światowych wybiegów, ponieważ marka Arrow trafia do odbiorcy, który szuka czegoś interesującego co mógłby ubrać do pracy, na spotkanie z przyjaciółmi, na randkę … wówczas nie są ważne kolory pantone, które obowiązują w danym sezonie czy ekstrawaganckie kroje tylko wygoda, możliwość łączenia, uniwersalność. Możliwość ubrania sukienki zarówno do szpilek jak i butów sportowych, longsleevu do jeansów i do mini, właśnie w tym kierunku zaczęłam podążać i nie zamierzam w najbliższym czasie zboczyć z tej drogi.
Posiadanie własnego biznesu wiąże się ze sporym ryzykiem, dużą odpowiedzialnością. Czy kiedykolwiek myślałaś, żeby to wszystko rzucić? Jak radzisz sobie z takimi chwilami zwątpienia?
Myślę tak za każdym razem, gdy szwalnia ma poślizg terminowy. Przechodzę wówczas szybkie załamanie nerwowe. Każda kolekcja wiąże się ze sporą inwestycją już na wstępie – zakup materiału, nowe szablony, dodatki, inwestycja w targi, w sesję zdjęciową. Opóźnienia terminowe w tej branży to niestety bardzo duży dyskomfort psychiczny. Wkraczanie na rynek z opóźnieniem może skutkować niewielką sprzedażą, ponieważ nikt nie będzie czekał na Ciebie…. Nie mniej jednak jestem bardzo cierpliwa i wyjątkowo wytrwała. Cieszą mnie słowa uznania od klientek i to, że do nas wracają.
W jednym z wpisów na swoim blogu (lifelovers.pl) napisałaś:”… Widzę kobietę zmęczoną, która zrywa się o 5 rano, by pobiec na siłownię, gdy domownicy jeszcze śpią, bo tak bardzo szkoda jej czasu poświęconego wyłącznie dla siebie … Kobietę, która nie przespała setek nocy, najpierw ucząc się, potem wychowując dziecko … Widzę matkę, która bezskutecznie chciałaby wydłużyć dobę… Żonę, która tęskni…”. Współczesna kobieta ma przed sobą mnóstwo zadań do wykonania. Będąc w pracy czujemy, że zaniedbujemy dzieci, a w domu, że nie spełniamy się zawodowo. Jak w tym wszystkim nie zwariować?
Był moment, że sama byłam na skraju zwariowania. W pewnym momencie powiedziałam sobie STOP. Prowadzenie spółki z mężem, własna działalność, blog, dom, dziecko, pies … czułam, że zaczęłam stąpać po kruchym lodzie. To było zdecydowanie za dużo. I te cholerne dążenie do perfekcji tak bardzo gloryfikowanej w social media. Doszłam do wniosku, że nie jestem perfekcyjną panią domu i stos prania do prasowania może poczekać, a niepościelone łózko to nie koniec świata. Zwolniłam. Już tylko czasem chciałabym wydłużyć dobę…
Jaki jest Twój sposób na udany związek?
Szczerze to chyba nie znam przepisu na udany związek. Z mężem jesteśmy razem ponad 17 lat. I to bardzo burzliwe lata, ale niezwykle szczęśliwe. Tak więc, jeśli gdzieś kiedyś taki sposób odnajdziesz lub ktoś Ci go sprzeda – to znasz mój adres mailowy.
Jaką mamą starasz się być dla swojej córki?
Staram się być dla niej przyjaciółką i właśnie na tej zasadzie opieramy nasze relacje. Jestem wyrozumiała i z wielką cierpliwością spoglądam na bałagan w jej pokoju i piętrzące się stosy książek, zeszytów i wszelkich akcesoriów na dwumetrowym biurku. Krzyczę niezwykle rzadko (przydarzyło mi to raptem kilka razy i to w strachu przed brakiem wiedzy co do konsekwencji pewnych czynów), gdy milknę zawsze przepraszamy się nawzajem i płaczemy, nigdy nie kończymy dnia w niezgodzie i bez rozmowy na ten temat… Dużo – przepraszam – bardzo dużo rozmawiamy – na różne tematy, dzięki temu Olimpia jest wygadaną, otwartą i niezwykle wesołą nastolatką. Uwielbiamy wspólne kino, lody i czytanie książek Grzegorza Kasdepke. Uczę Ją doceniania małych rzeczy i robienia dla innych wielkich rzeczy, szacunku dla siebie, ale przede wszystkim dla innych. Na tym etapie mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że wspanialszej córki nie mogłam sobie wyobrazić !
Jak sama piszesz kochasz życie. Podróże, modę, gotowanie, design. Dokończ proszę zdania:
Najpiękniejsze miejsce w jakim byłam to… Toskania Moja podróż marzeń to…Bali Moda to dla mnie…pasja Jesienią w mojej szafie nie może zabraknąć…skórzanej, czarnej kurtki i butów motocyklowych Najlepiej odpoczywam kiedy…uprawiam sport Danie, które zawsze poprawia mi humor to…pizza
Ostatnie pytanie to prośba o wskazanie osoby, która Twoim zdaniem jest wyjątkowa i ciekawa. My odezwiemy się do niej i poprosimy o dołączenie do naszego Grona Inspiratorów.
Agnieszka z bloga www.edki.pl (instagram: edekimy).
Olka, trzymam kciuki za Ciebie!
Ciekawy wywiad, dający duzo motywacji! 🙂