You are here
Home > Pasja > Dawid Bagiński: Moje ciało, moje życie, moja odpowiedzialność

Dawid Bagiński: Moje ciało, moje życie, moja odpowiedzialność

Ciężko zachorował, rok spędził przykuty do łóżka, stracił dwa biznesy, nie poddał się. Trudne doświadczenia sprawiły, że jest dziś w miejscu, o którym wielu marzy. Cały czas się rozwija, stawia sobie nowe wyzwania i pomaga innym osiągnąć sukces.

Piszesz, że kiedy wyjechałeś na studia do Wrocławia zauważyłeś w sobie wiele braków. Co masz konkretnie na myśli? Czy uważasz, że ludzie z małych miejscowości zawsze mają trudniejszy start niż ci z dużych miast?

Każdy człowiek jeżeli chce, znajdzie historię dlaczego ma trudniej niż inni.
Osobiście uważam, że nie ma znaczenia skąd się pochodzi. Ważniejsze jest to, czy w procesie dorastania nauczyłeś się wzorców pozytywnych czy negatywnych dla swojego życia. Osoby z małych miejscowości z racji innego środowiska, kształtują w sobie zupełnie inne wzorce, niż osoby mieszkające w miastach.

Zarówno wieś, miasteczko, czy aglomeracja mają swoje plusy i minusy. Każde miejsce może nauczyć człowieka czegoś pozytywnego i negatywnego. Każdy człowiek ma swoje do przejścia.
Po przeprowadzce do Wrocławia zauważyłem, że nie potrafię rozmawiać z ludźmi, jestem nieśmiały, mało pewny siebie. To były moje problemy, które zdecydowałem się przepracować w sobie.

Z powodu choroby rok spędziłeś przykuty do łóżka. W tym czasie straciłeś dwa biznesy. Wielu ludzi w tym momencie totalnie by się załamało. Co sprawiło, że mimo wszystko się nie poddałeś?

Jest kilka powodów. Wymienię je w punktach.

1. Mechanizm poddawania się.
Sam mechanizm poddawania się w moim odczuciu jest bezużyteczny. Po co w ogóle coś zaczynać, skoro po drodze mamy zamiar się poddać?
Jeżeli dążę do celu, to mogę świadomie z czegoś zrezygnować, aby uzyskać większe korzyści robiąc coś innego. Ale samo poddawanie się, nic nie daje.
Skoro naturą ludzką jest życie, to jestem tutaj po to, aby żyć, rozwijać się i ryzykować. Każda decyzja to pewnego rodzaju ryzyko. Skoro podjąłem takie decyzje życiowe, które doprowadziły do takiej sytuacji, to czy sprawiedliwe jest użalać się nad sobą i poddawać?
Moim zdaniem poddać się, to tak jakby wybrać brak życia.

2. Nikt nie jest wyjątkowy.
Jako ludzie możemy osiągać rzeczy wybitne, ale nikt z nas nie jest wyjątkowy.
Pomyśl sobie, czy moja historia jest jakaś wyjątkowa? Nie. Ludzie chorują cały czas. Nawet teraz ktoś chory czyta te słowa, a ktoś inny stoi w kolejce do lekarza.
Czy są teraz ludzie na świecie, którzy doświadczają bankructwa lub straty? Oczywiście, że tak.
Gdy doświadczałem tych wszystkich sytuacji wiedziałem, że to nie jest wyjątkowe. Jest to normalna sytuacja i ona przytrafia się ludziom cały czas. Dlatego też nie mogłem użalać się nad sobą, czy „cierpieć” z powodu tej sytuacji. Jest to po prostu pewien epizod w moim życiu do którego sam doprowadziłem. Skoro rozwijam się, idę do przodu i ryzykuję, to naturalne jest, że czasami coś pójdzie nie tak jak zakładałem.
W życiu ciągle coś się zmienia. Ja miałem świadomość, że dzisiaj jest tak, a jutro będzie inaczej. W takim razie po co się nad tym użalać?

3. Wszystko jest moją odpowiedzialnością.
Miałem świadomość, że skoro sam doprowadziłem swoje zdrowie do ruiny to oznacza, że jestem niezwykle skuteczny w tym co robię.
Wiele osób nie zdaje sobie sprawy z tego, że problem z ich zdrowiem, biznesem, relacjami, czy motywacją, to jest ich odpowiedzialność. Moje zdrowie, to moja odpowiedzialność. Nikt mi go nie zepsuł, poza mną. To moje działania i moja niewiedza doprowadziły do takiej sytuacji. Te działania okazały się skuteczne w rujnowaniu mojego własnego życia.
W pewnym momencie powiedziałem sobie dość. Wtedy wziąłem się za siebie i nauczyłem sposobów na zdrowie. Lekarzy zacząłem traktować jak doradców, a nie wyrocznie. Czasami ich słucham, a czasami nie. Moje ciało, moje życie, moja odpowiedzialność.
Ważnym aspektem mojego życia była edukacja z zakresu zdrowia. Przez ostatnie lata bardzo mocno zwiększyłem zakres kompetencji w tym obszarze. W efekcie nauczyłem się jaki jest przepis na choroby i jaki jest przepis na zdrowie.

Wybieram zdrowie.

4. Czy to, co mnie spotkało było negatywne?
Pomyśl sobie, czy Ja tę sytuację odbieram jako życiową tragedię, czy jako cenną lekcję życia.
Gdyby nie ta sytuacja, nie byłoby dzisiaj dawidbaginski.com. Nie byłoby mojego zdrowia i życiowego sukcesu. Ta sytuacja zmusiła mnie do zmiany i uczyniła lepszym człowiekiem.
Często jest tak, że wdepniemy w gówno i wkurzamy się na siebie, bo nie wiemy jak taka jedna sytuacja życiowa może ukształtować nasze życie za jakiś czas. Ja mam świadomość, że może, i ode mnie zależy w którym kierunku.

Pomagasz ludziom tworzyć strategie marketingowe, rozkręcić biznes, zyskać popularność. Co Cię najbardziej kręci w tej pracy?

Pracując z innymi osobami wspieram ich rozwój i pomagam realizować ich cele i marzenia, to dla mnie wielka satysfakcja.
Dodatkowo chcę być najlepszy w dziedzinie marketingu internetowego i biznesu, dlatego najszybszą drogą do wzrostu osobistego jest jak największa ilość praktyki. Pracując przy różnych projektach zwiększam zakres swojego doświadczenia o kolejne nietypowe przypadki. Dla mnie osobiście niezwykle ważny jest aspekt rozwoju swoich kompetencji. Wynik finansowy jest jedynie potwierdzeniem, że robię coś dobrze lub źle.

Najgorszy błąd przedsiębiorcy, który właśnie założył firmę to…

Brak planu na kolejny rok pracy.

Na portalach społecznościowych rzeczywiście da się zarabiać?

Wiele osób powie, że nie i taka opinia bardzo mnie cieszy ponieważ Ja sprzedaję dzięki portalom społecznościowym dużo. Oprócz projektu DawidBaginski.com, który wystartował w lutym 2016 roku, w drugiej połowie 2016 roku uruchomiłem kilka pobocznych projektów biznesowych. W 2017 roku dwa z nich przekroczyły już 1 mln zł przychodu. Sprzedaż opiera się w 80% na działaniach w portalach społecznościowych. To dobry wynik jak na firmy istniejące tak krótki czas.

Dokończ zdania:

Moje motto życiowe brzmi…

Lepiej być pierwszym, niż być najlepszym.

Uczę się od…

Każdego człowieka, którego spotykam.

Mój sposób na relaks to…

Szczerze, to nie potrafię odpoczywać. Gdy nic nie robię, czuję się jakby mi czegoś brakowało.

Film, który polecam każdemu…

Siła spokoju.

Ostatnie pytanie to prośba o wytypowanie osoby, którą uważasz za wyjątkową i ciekawą. Może to też być miejsce, tworzone z pasją. Po prostu coś inspirującego! My odezwiemy się do tych osób z prośbą o dołączenie do naszego Grona Inspiratorów.

Niekwestionowany mistrz i wzór polskiego przedsiębiorcy Rafał Brzoska. Niezłomny i pracowity Mariusz Pudzianowski.

Przeczytaj również: Bartek Mikler: Dziś jesteś jutro cię nie ma, korzystaj póki możesz.

 

Similar Articles

Dodaj komentarz

Top