
Wegańskie burgery z dodatkiem pokrzywy lub czosnku niedźwiedziego? Takie smakołyki znajdziemy w Krowarzywie, stworzonej przez dwóch przyjaciół. Ich jedzenie leczy nie tylko ciało, ale także duszę. Dziś Krowowarzywę możemy odwiedzić w kilku miastach w Polsce.

Wegańskie burgery to wyraz tęsknoty za mięsem? (śmiech)
W pewnym sensie tak, chociaż nie do końca za mięsem, ale raczej za formą jedzenia, w której w dobrej bułce znajduje się smaczny kotlet z dużą ilością dobrego sosu.
Kiedy w 2013 realizowaliście swoje marzenia o małej knajpie z pysznym, zdrowym i „etycznym” jedzeniem, spodziewaliście się, że osiągnięcie aż taki sukces?
Otwieraliśmy z przekonaniem, że stworzymy mały lokal, w którym sami będziemy mogli zjeść smacznie i bez mięsa. Brakowało takiego miejsca w Warszawie, a tym bardziej w innych miastach w Polsce. Odbiór naszych burgerów był tak fantastyczny, że dostawaliśmy nagrody w konkursach na najlepsze burgery, pokonując nawet te mięsne. Weszliśmy nawet na samą górę zestawienia Tripadvisor dla restauracji w Warszawie, gdzie wyprzedziliśmy ponad 2500 innych miejsc. Klienci stali w długich kolejkach i domagali się, żebyśmy otworzyli kolejny lokal w Warszawie i innych miastach w Polsce. Wiedzieliśmy, że to co robimy jest dobre, bo sami bardzo często jedliśmy nasze burgery, ale nie spodziewaliśmy się tak wielkiego sukcesu i rozgłosu.
Opowiedzcie jak zostaliście weganami?
Ja nie jem mięsa od prawie 20 lat, Hubert też. Dla mnie był to wybór przede wszystkim etyczny. W czasach liceum byłem wolontariuszem organizacji zajmującej się prawami zwierząt i ekologią, dlatego ten temat jest mi bliski od bardzo dawna.
Byłem tam kilka razy przy okazji odwiedzin brata w Warszawie i trzeba przyznać, że to fajne i smaczne miejsce. Oby więcej takich w Polsce!
pychaa
uwielbiam takie zdrowie jedzenie. Czy ta knajpa jest też w Poznaniu?
Nie znalazłam i szkoda. Wege burger burakowy jest na Chwiałkowskiego 🙂 Krowarzywa zapraszamy do Poznania!